Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TERF. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TERF. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 grudnia 2019

Transfobka Rowling i inne takie…




Sędzia James Taylor i Maya Forstater:

“If a person has transitioned from male to female and has a Gender Recognition Certificate (GRC), that person is legally a woman. That is not something Ms Forstater is entitled to ignore. Ms Forstater’s position is that even if a trans woman has a GRC, she cannot honestly describe herself as a woman. That belief is not worthy of respect in a democratic society.”

(Jeśli dana osoba przeszła tranzycję z mężczyzny na kobietę i posiada certyfikat uznania płci (GRC), osoba ta jest legalnie kobietą. To nie jest coś, co pani Forstater ma prawo zignorować. Stanowisko pani Forstater kształtuje się w ten sposób, że nawet jeśli transkobieta posiada GRC, nie może uczciwie opisać siebie jako kobiety. Ta wiara nie jest godna szacunku w społeczeństwie demokratycznym.)



Znasz wyrok sądu w sprawie niejakiego Terlikowskiego który opisywał A. Grodzką jako mężczyznę? Zgadnij, czy nadal może twierdzić że transkobieta to mężczyzna, skoro jest po prawnym ustaleniu przez sąd że jest osobą płci żeńskiej…



Płeć jest twoim dobrem osobistym – transfobka nęka cię, pisze o tobie że jesteś mężczyzną? Jeśli masz wyrok sądu, możesz ją oskarżyć.



Rowling wspiera osobę która nazywa się Maya Forstater, transfobkę, przegrała w sądzie pracy, skarżyła się że firma w której pracowała nie przedłużyła jej umowy. Dlaczego nie przedłużyła?

Pamiętasz nagonkę prawicowców homofobów/transfobów na Ikea, gdy firma pozbyła się z pracy takiego jednego „geniusza”? Pomyśl co obie sprawy mają ze sobą wspólnego.



26 stron orzeczenia sądu w sprawie: Maya Forstater „i reszta świata”, masz to tutaj:



Maya Forstater to typowa transfobka która w każdej okoliczności opisuje kobiety ts jako mężczyzn, w ten sam sposób zapatruje się Rowling, która ze względu na swoją pozycję – tzw. osoba publiczna, tylko od czasu do czasu pozwala sobie polubić np. tweety transfobek, sądząc że nikt tego nie zauważy. Jednakże tkwi w niej taki poziom nienawiści, że pomimo określonych konsekwencji, nie jest w stanie powstrzymać się przed „daniem głosu” poparcia dla opinii innych transfobek, mocno akcentując wstręt do transkobiet, oczywiście uważając że to chłopy w sukienkach.





 Kolejny artykuł o odnoszący się do Rowling:



W jaki sposób można przedstawić laski ts w powieści? Dowiesz się o tym w tej książce, autorstwa Rowling (zapewne dziwisz się, że napisała ją, jak też kilka innych, pod męskim pseudonimem…)

„The Silkworm” (2014), wydanie polskie: „Jedwabnik” 
Spodoba się transfobkom





 Kolejne artykuły:







Co lubi Rowling? Bardzo to, co odnosi się do lasek ts, gdzie przedstawia się je jako mężczyzn, zboków, pośród tych osób są takie, które faktycznie nie są laskami ts, ale tylko je np. udawały, ale czy to ważne...?





 (Zgadnij - powyżej - z kogo i w jaki sposób śmieje się - chyb potrafisz rozwinąć jej "myśl" /każde z tych zdań/ co się za nimi kryje?)








Lubi dodać sobie do grona obserwowanych transfobów i transfobki:








Maya Forstater lubi podkreślać kim są dla niej kobiety transseksualne i czego można się po nich spodziewać. Taki obrazek zamieszczony w jakimś czasopiśmie miała rozpowszechniać:






piątek, 7 lipca 2017

Transfobia, mowa nienawiści, przykład - "Eliza Karat"

Zdarzyło się to ponad pół roku temu na typowym portalu, udającym zainteresowanie czymś więcej jak gejami. Który to dzięki temu ma więcej "kliknięć". "Repliki", czy jakieś "Queery" generują wciąż żenujące treści odnośnie transseksualizmu... Eee, zadomowiła się tam już na dobrze jakaś "transpłciowość" (praktycznie wszędzie w polskich mediach) - na dobrze wciśnięta ignorantom i ignorantkom przez pewnych aktywistów i aktywistki związanych z pewną fundacją. Czy niejaka "Eliza Karat" przedstawia się faktycznie z imienia i nazwiska jakie wpisane w papiery? Nie istotne, faktycznie od pewnego czasu aktywnie poczyna sobie w polskich internetach dla mniejszości LGBT - gdzie za swoje propagowanie nienawiści wobec TS nie zostaje nagradzana banem. Cisgej, cislesbijka, ciskobieta feministka nie wpadnie na pomysł, aby wyrzucić na pysk taką osobę - kwestia mentalności, gdzie jeszcze niedorośli do zrozumienia, czym jest transfobia.
Miałam to już wrzucić wcześniej, ale jakoś tak schodziło - oto świetny przykład nastawienia wobec transseksualnych osób, szczególnie kobiet, ze strony takiej osoby, która wpisuje się w TERF-owskie postrzeganie transseksualizmu. 
Paulina Bożek postawiła się żenującemu gadaniu, dzięki czemu zaistniała w sumie rzadka sposobność zaobserwowania jak kobieta określająca się mianem lesbijki, czy feministki, wyjąca do księżyca że nie ma praw i jest dyskryminowana - zaprezentowała  swój stosunek wobec pewnej grupy społecznej... - a Paulina Bożek broni dyskryminowanych. Dziękuję jej.

18-20.12.2016. na profilu Queer.pl Facebook

















Paulina Bożek linkuje do:






piątek, 20 lutego 2015

O radykalnych feministkach wobec osób m.in transseksualnych



Mało w tym temacie dzieje się na rynku polskim, stąd wrzucę tutaj linki do dwóch artykułów. Chodzi o „pomysł” radykalnych feministek negatywnie nastawionych do m.in. kobiet transseksualnych.

Z jednej strony mamy przetłumaczony, trochę nieczytelny jednak tekst „Co to jest kobieta”, a z drugiej odpowiedź na ten tekst „Nie ten rodzaj dziewczyny” już autora polskiego.

W obu przypadkach mamy jednak fragmenty nieudanego podejścia do zagadnienia czym jest „trans”. I zanim przyjdzie komuś wypowiedzieć się tak bardzo ogólnie na pewne kwestie, na wstępie warto zawsze ustalić pewne sprawy. Czyli rozliczyć owe „trans” i wyciągnąć z tego określone wnioski.

Artykuły pochodzą z „dwutygodnik.com”.

„Co to jest kobieta” – Michelle Goldberg, w tłumaczeniu Anny Warso


„Nie ten rodzaj dziewczyny” – Grzegorz Stępniak