Zdarzyło się to ponad pół roku temu na typowym portalu, udającym zainteresowanie czymś więcej jak gejami. Który to dzięki temu ma więcej "kliknięć". "Repliki", czy jakieś "Queery" generują wciąż żenujące treści odnośnie transseksualizmu... Eee, zadomowiła się tam już na dobrze jakaś "transpłciowość" (praktycznie wszędzie w polskich mediach) - na dobrze wciśnięta ignorantom i ignorantkom przez pewnych aktywistów i aktywistki związanych z pewną fundacją. Czy niejaka "Eliza Karat" przedstawia się faktycznie z imienia i nazwiska jakie wpisane w papiery? Nie istotne, faktycznie od pewnego czasu aktywnie poczyna sobie w polskich internetach dla mniejszości LGBT - gdzie za swoje propagowanie nienawiści wobec TS nie zostaje nagradzana banem. Cisgej, cislesbijka, ciskobieta feministka nie wpadnie na pomysł, aby wyrzucić na pysk taką osobę - kwestia mentalności, gdzie jeszcze niedorośli do zrozumienia, czym jest transfobia.
Miałam to już wrzucić wcześniej, ale jakoś tak schodziło - oto świetny przykład nastawienia wobec transseksualnych osób, szczególnie kobiet, ze strony takiej osoby, która wpisuje się w TERF-owskie postrzeganie transseksualizmu.
Paulina Bożek postawiła się żenującemu gadaniu, dzięki czemu zaistniała w sumie rzadka sposobność zaobserwowania jak kobieta określająca się mianem lesbijki, czy feministki, wyjąca do księżyca że nie ma praw i jest dyskryminowana - zaprezentowała swój stosunek wobec pewnej grupy społecznej... - a Paulina Bożek broni dyskryminowanych. Dziękuję jej.
18-20.12.2016. na profilu Queer.pl Facebook
Paulina Bożek linkuje do: